Na czym zarabia stacja paliw?

Na czym zarabia stacja paliw?

Aktualności

Stacje paliw już dawno przestały być miejscami, na których możemy tylko zatankować paliwo. Obecnie są one połączeniem dobrze wyposażonego sklepu z restauracją i miejscem odpoczynku podróżnych. Równie często jak po paliwo, klienci zatrzymują się na stacji, by szybko coś zjeść i napić się dobrej kawy. Dzięki temu stacje paliw są idealnym miejscem dla wszystkich podróżujących, w jednym miejscu można dostać wszystko, co potrzeba, by zregenerować się przed dalszą drogą.

Bar szybkiej obsługi

Wydaje się, że oprócz paliwa, to właśnie jedzenie i napoje odpowiadają za największe zyski na stacjach paliw. Zazwyczaj kolejki, które widzimy spowodowane są długą liczbą oczekujących na hot-dogi czy zapiekanki. Coraz więcej stacji oferuje także bardziej skomplikowane dania obiadowe, które przygotowywane są w kilka minut. Można zjeść np. pierogi czy frytki z nuggetsami.

Dla zwolenników zdrowego odżywiania znajdą się sałatki czy kanapki z pełnoziarnistego pieczywa. Bardzo często zdarza się, że kierowcy nie zjeżdżają na stacje po to, by zatankować paliwo tylko po to, by zjeść ulubioną kiełbaskę z bułką i napić się kawy. Warto dodać, że kawa ta wcale nie jest najgorszego sortu, wręcz przeciwnie.

Stacje oferują wysokiej jakości ziarna, niektórzy nawet wspierają „fair trade”- sprawiedliwy handel. Każdy może wybrać ulubioną kawę z dodatkami, jak cynamon, czekolada czy bita śmietana. Dziennie obrót na stacji, szczególnie przy ruchliwych trasach, jest ogromny. Koszty takie szybkiego posiłku dla jednej osoby nie są wygórowane, za zestaw z kawą trzeba zapłacić kilkanaście złotych.

Niehandlowe niedziele

Zmiana polskiego prawa i zamknięcie sklepów prawie we wszystkie niedziele miesiąca sprawiło, że wiele osób w ten dzień na zakupy wybiera się na stację paliw. Bardzo szybko właściciele odpowiedzieli na potrzeby klientów wprowadzają coraz więcej produktów spożywczych.

Dlatego coraz częściej możemy spotkać na stacji pieczywo, hermetycznie zamknięte wędliny czy sery a nawet warzywa. Na stacjach znajdziemy wszystko to, co uratuje nas przed pustą lodówką w niedzielę. Dzięki takim zmianom stacje paliw zaczęły odnotowywać duże wzrosty sprzedaży w niedziele niehandlowe.

Część stacji paliw oprócz zwiększania asortymentu wpadła na pomysł otwierania takich małych markecików, które są niejako ich częścią. Pozwala to oczywiście na otwieranie takich sklepów w niedziele niehandlowe, a dzięki dużemu zaopatrzeniu można znacznie powiększać zyski. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszą się takie markety zlokalizowane niedaleko dużych osiedli.

Wtedy stacja paliw nie może narzekać na brak klientów, co chwilę ktoś wpada po rzeczy, których zapomniał wcześniej kupić. Taki sklep to też ratunek dla tych, co chcą spontanicznie przy ładnej pogodzie zrobić niedzielnego grilla. I tak na stacji nie zabraknie ani samego grilla i węgla ani wszystkich niezbędnych produktów.

Ceny na stacjach oczywiście są wyższe niż w standardowych sklepach, wysoka marża pozwala na szybki zarobek, co obok jedzenia jest głównym zyskiem stacji.

Artykuł został przygotowany we współpracy z tsg-solutions.com
0 0 votes
Daj ocenę
Subscribe
Powiadom o
guest

0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments