Nagłówki artykułów aż krzyczą o wzrostach sprzedaży w branżach e-commerce, ale mało kto porusza kwestię tego, jak trudno jest zorganizować sprawny przebieg realizacji zamówień w czasie pandemii. Na przykładzie Mirjan24 – internetowego sklepu meblowego, przybliżymy Wam największe wyzwania dla e-sklepu oraz pokażemy, jak marka sobie z nimi poradziła.

W dobie koronawirusa społeczeństwo zostało zmuszone do zmian w swoim codziennym funkcjonowaniu, co wyklarowało nowe zachowania na rynku. Przed pandemią po lekarstwa chodziliśmy głównie do apteki, a po produkty spożywcze do najbliższego sklepu. W czasie pandemii często rezygnowaliśmy z tych czynności, na rzecz zakupów przez Internet. Troska o bezpieczeństwo swoje i najbliższych, limity osób w wyznaczonych miejscach oraz zamknięcie wielu sklepów, galerii i pawilonów handlowych umocniło trend zakupów online. Wzrost sprzedaży w Internecie odczuła większość branż. Po części był to efekt pewnego przymusu zakupu online, gdyż stacjonarne sklepy są zamknięte oraz większej ilości czasu wolnego kupujących. Tymczasowe zawieszenie lub częściowe ograniczenie czynności zawodowych sprawiło, że społeczeństwo miało więcej czasu, by zadbać o siebie (zakup ubrań, kosmetyków, szkoleń online) lub wykonać remont domu, czy prace porządkowe na podwórku.

Większa sprzedaż – większe wyzwanie logistyczne.

Nagłówki artykułów aż krzyczą o wzrostach sprzedaży w branżach e-commerce, ale mało kto porusza kwestię tego, jak trudno jest zorganizować sprawny przebieg realizacji zamówień w czasie pandemii. Na przykładzie Mirjan24 – internetowego sklepu meblowego, przybliżymy Wam największe wyzwania dla e-sklepu oraz pokażemy, jak marka sobie z nimi poradziła.

W ostatnim czasie każdy sklep walczy o to, by utrzymać się na rynku oraz zachować stanowiska pracy. W firmie Mirjan24 to stanowiska pracy dla ponad 400 pracowników. Firma w swoich działaniach skupia się na produkcji mebli tapicerowanych, prowadzeniu 6 sklepów internetowych (Polska, Niemcy, Węgry, Rumunia, Czechy i Słowacja) oraz pośredniczy w dostawach mebli dla kontrahentów z całej Europy.

W sytuacji pandemicznej największym wyzwaniem dla firmy Mirjan24 było zachowanie ciągłości dostaw produktów do kontrahentów oraz terminowa realizacja zamówień dla klientów indywidualnych, przy szczególnym zachowaniu bezpieczeństwa i ostrożności. Duży niepokój wprowadziło nagłe zamknięcie granic. Utrudnieniami były korki na granicy Polsko-Niemieckiej oraz informacje od producentów mebli, że mogą wystąpić opóźnienia w produkcji.

W tej nadzwyczajnej sytuacji dochodzi jeszcze reorganizacja stanowisk pracy oraz czasu pracy, by zwiększyć bezpieczeństwo wszystkich pracowników.

Jak poradzić sobie z sytuacją „nadzwyczajną” ?

Choć sytuacja epidemiologiczna, w takim wymiarze, miała miejsce pierwszy raz i dla każdego była to nowa sytuacja, to firma Mirjan24 czerpała inspirację z wcześniejszych, różnych doświadczeń — na rynku obecna jest od 27 lat. Ze sprzedaży stacjonarnej wycofała się 8 lat temu i od tamtej chwili, uczy się e-commerce, które ciągle się zmienia. Jednak w czasie dużych ograniczeń, kluczową kwestią okazała się własna flota samochód dostawczych, która uniezależniła firmę od mocno przeciążonego systemu kurierskiego. A utknięcie kilku samochodów w korkach nie sparaliżowało całej logistyki, gdyż ich flota liczy ponad 100 samochodów typu TIR.

Dużym ułatwieniem są również stany magazynowe topowych produktów. Magazyny są ulokowane w kilku krajach. Dzięki nim, sklepy internetowe obsługujące zagranicznych klientów, nie były w 100% uzależnione od dostaw z Polski.

Wyzwaniem była jednak reorganizacja stanowisk pracy i wprowadzenia systemu zmianowego w przypadku pracowników produkcji oraz magazynów. Podział pracowników na grupy i wprowadzenie pracy zmianowej umożliwiło zachowanie bezpiecznego odstępu między pracownikami. Natomiast w przypadku dużej liczby stanowisk biurowych został wprowadzony system pracy zdalnej.